Chorwacja - Czarnogóra 2012

Bałkany: Chorwacja - Czarnogóra




27 kwietnia 2012 roku... W ciągu kilku dni podjąłem decyzję, że jadę na swój pierwszy motocyklowy trip 😀 Poprzez forum scigacz.pl spisałem się, jak się później okazało, ze swoim imiennikiem. Wziąłem kredyt w banku 😇 i tydzień później ruszyliśmy na Bałkany. Ja, Patryk z Gdyni. On, Patryk z Nowego Sącza.
Spakowałem się w dwie świeżo zakupione sakwy, zabrałem ze sobą kilka map, szczoteczkę do zębów i ok. godz. 13:00 ruszyłem 😀




O 21:00 byłem już w Nowym Sączu (po drodze obiad w okolicach Łodzi).
Szybkie smarowanie łańcucha i spać. Rano zaraz po śniadaniu mieliśmy ruszać do Chorwacji. Po drodze jednak, gdzieś na węgierskiej autostradzie Patrykowi rozpadł się kask 😳 Zmuszeni byliśmy zajechać do Budapesztu aby kupić nowy. Udało się! 😀






Nockę spędziliśmy nad Balatonem.










Kolejny dzień to już miasteczko Senj w Chorwacji.













Gdzieś na wysokości Split'u, jadąc sobie całą szerokością drogi, podziwiając krajobraz (na prawo Adriatyk, na lewo góry...) dostrzegamy dwie autostopowiczki. Długo się nie zastanawiając zatrzymujemy się i.... jak się okazuje są to studentki z Polski, które brały udział w wyścigu autostopowym studentów do Split'u. Dziewczyny (Patrycja i Ania) miały dwa wolne dni i chciały zobaczyć Dubrovnik. Hmmmm..... Decyzja zapadła, zabieramy Je 😉 My, w kombinezonach, kaskach. One - w krótkich spodenkach i przeciwsłonecznych okularach. I w taki właśnie sposób przejechaliśmy razem ponad 200 km. przekraczając przy tym granicę z Bośnia i Hercegowiną.

W Dubrovniku jeszcze pamiątkowe zdjęcie i się rozstajemy. 




Split - Dubrovnik.

























Kolejne dni to już Czarnogóra i jej uroki 😉


Kotor, Budva:





































Wyspa Sveti-Stefan, gdzie swoje rezydencje mają światowe gwiazdy, m.in. Marilyn Monroe, Claudia Schiffer czy Sylvester Stallone.








Drogę powrotną zaczynamy z Budvy przez Podgoricę i udajemy się w kierunku miejscowości Zabljak.










Dalej podążamy w kierunku słynnego mostu na Tarze. Jako ciekawostkę dodam, iż w momencie powstania był to największy żelbetowy most łukowy w Europie 😲














Następnie Kanion Pivy 😃😃😃
























Przekraczamy granice z Bośnią i Hercegowiną w miejscowości Hum i udajemy się w kierunku Sarajewa 😉 gdzie niestety, ze względu na brak czasu, robimy tylko pamiątkowe foto na obrzeżach miasta i jedziemy dalej.













A tu spotykamy kolejnych uczestników wspomnianej wyżej wyprawy do Splitu. Chłopacy są
w drodze powrotnej do Polski, utknęli gdzieś w polach. Od dwóch dni śpią na ławce i myją się
w butelce wody. Gdyby nie te plecaki to byśmy ich podwieźli... 😉




Ostatnie pamiątkowe zdjęcie w okolicach Chyżnego i się rozstajemy. Patryk jedzie prosto do siebie, a ja szukam noclegu. Rano czeka mnie jeszcze pokonanie kilkuset kilometrów przez Polskę.




Podsumowanie:


  • 2 motocykle
  • 2 osoby
  • 10 dni
  • 4 400 km

1 komentarz: