Kreta 2012

Grecja - Kreta!




Kreta! Miejsce, w którym zdecydowaliśmy się przedłużyć sobie lato 😊 Jednak jak później się okazało średnia temperatura 30°C znacznie przewyższyła średnią jakiej mogliśmy doświadczyć nad polskim morzem tego roku.

Lądowaliśmy na lotnisku w Heraklionie, ale miejsce docelowe, gdzie znajdował się nasz hotel to Chersonisos.

Pierwszego dnia postanowiliśmy trochę się rozejrzeć po okolicy.












Niestety pobliskie plaże nie wyglądały jak z katalogu 😋














Hotel Imperial Belvedere miał swoje mini zoo, a naszymi ulubieńcami została para osiołków😉😉










Kolejnego dnia wynajęliśmy super auto Suzuki Swift 😋 i wyruszyliśmy trochę pozwiedzać wyspę.

























Jednym z miasteczek, które odwiedziliśmy była Chania.







































Kolejnym punktem naszej przejażdżki było dosłownie rajskie miejsce – Laguna Balos 😊😊😊 Widoki rewelacyjne!!! Po drodze napotykamy się na... kozy "biegające" po skałach 😉














Następnie zdecydowaliśmy, że nie wracamy do hotelu… Ruszyliśmy dalej, na popularną plażę Elafonisi. Na miejsce dotarliśmy dosyć późno. Spotykamy grupkę Polaków. Okazało się, że ich hotel znajduje się naprzeciwko naszego! Po krótkiej rozmowie decydujemy, że każdy przynosi to co zabrał ze sobą i robimy integrację 😀😀😀 Zabawa trwała do później nocy, a w tak zwanym międzyczasie były kąpiele w blasku księżyca, rozmowy i śmiechy 😉 Około 3 nad ranem decydujemy, że idziemy spać. Swift, wbrew pozorom, okazał się w miarę wygodnym autem 😉







Kolejny dzień spędziliśmy na plaży z różowym piaskiem 😊













Po wycieczce pełnej wrażeń postanowiliśmy poleżakować nad hotelowym basenem, a popołudnie przeznaczyć na spacer.


















Na plaży spotykamy "foczkę" 😉





Jak szaleć to szaleć!!! Wypożyczyliśmy skuter i ruszyliśmy na podbój drugiej części wyspy 😉








































































No i nadszedł ostatni dzień pobytu na Krecie… Spędzony oczywiście na poszukiwaniach pamiątek 😉







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz